Od momentu wejścia w życie ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi trwa spór dotyczący tego jakie przepisy mogą stanowić podstawę skargi kasacyjnej do NSA (art. 174 ustawy). Przepis ten był już raz przedmiotem badania przez TK. W wydanym 20 września 2006r wyroku TK stwierdził, że analizowany przepis jest zgodny z Konstytucją. Uzasadniając ten pogląd Trybunał stwierdził przede wszystkim, że „istotne znaczenie dla oceny konstytucyjności kwestionowanego przepisu (…) ma sens, jaki jego postanowieniom nadaje NSA w swoim orzecznictwie. Szereg orzeczeń wskazujących na dotychczasową wykładnię kwestionowanego przepisu przywołuje skarżąca. Jednak przy ostatecznej ocenie konstytucyjności omawianego przepisu nie można abstrahować od wyraźnej już ewolucji, jaką w tym zakresie przechodzi orzecznictwo NSA. (…) O tym, jak obecnie NSA pojmuje podstawy skargi kasacyjnej, świadczy następujący fragment uzasadnienia wyroku z 16.1.2006 r., I OPS 4/05 (….). Przy takim rozumieniu przez NSA podstaw skargi kasacyjnej i obowiązku odniesienia się przez sąd II instancji do zarzutów, podniesionych w tego rodzaju skardze (…) kwestionowany przez skarżącą art. 174 oraz art. 183 (…) nie naruszają konstytucyjnego prawa do sądu”.
Cytowany wyrok TK nie zlikwidował jednak istniejących wątpliwości. Wcześniejszej praktyki orzeczniczej NSA nie zmieniło bowiem ani uzasadnienie wyroku TK, ani cytowane przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenie NSA z 16.01.2006r (I OPS 4/05). W rezultacie do TK ponownie trafiła skarga konstytucyjna dot. zgodności z Konstytucją art. 174 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (SK 8/09). Jednocześnie NSA 26.10.2009r podjął, pierwszy raz w historii w pełnym składzie, uchwałę mającą na celu wyjaśnienie istniejących wątpliwości. Uchwała ta zapadła niejednomyślnie. W mojej ocenie zdania odrębne trafnie wskazują na merytoryczne słabości uchwały NSA z 26.10.2009r. W szczególności warto przywołać trzy fragmenty zdań odrębnych:
„Dla nikogo z sędziów biorących udział w podjęciu uchwały nie było tajemnicą, że pozostaje ona w związku z postępowaniem, jakie toczy się przed Trybunałem Konstytucyjnym na skutek wniesionej skargi konstytucyjnej. Powtarza się zatem sytuacja, w której doszło do wydania wspomnianego w uzasadnieniu uchwały wyroku składu siedmiu sędziów z dnia 16.1.2006 r. I OPS 4/05. Teza tego wyroku (…) wprowadziła w błąd Trybunał Konstytucyjny co do sposobu odczytania treści art. 174 pkt. 2 p.p.s.a. przez składy orzekające NSA. Wynika to wprost z uzasadnienia wyroku TK z 20.9.2006 r. sygn. akt SK 63/05 (…) Uważam, że nie należało podejmować uchwały, przed zajęciem stanowiska przez Trybunał Konstytucyjny. Jest ono ze wszech miar pożądane, jako że określenie podstaw kasacyjnych poprzez skopiowanie rozwiązania przyjętego w procedurze cywilnej (art. 393(1) k.p.c. w ówczesnym brzmieniu) od początku budziło zastrzeżenia. Jeżeli uchwała, tak jak poprzednio wyrok składu siedmiu sędziów, miałaby wpływać na treść orzeczenia TK to ten podtekst przemawia przeciwko podjęciu uchwały w tym momencie. Podniesione w uzasadnieniu wniosku wątpliwości interpretacyjne istnieją od kilku lat. Jestem zdania, że ich rozwiązanie powinno nastąpić w drodze nowelizacji przepisu a nie poprzez wykładnię, która w mojej ocenie ma charakter prawotwórczy. (…) Już w części historycznej (uzasadnienia uchwały NSA – Q.) powołano się na dominujący jakoby „nurt zapatrywania”, w myśl którego jako podstawa skargi kasacyjnej mogą być wskazane przepisy postępowania stosowane przez organy administracji publicznej. Za najbardziej reprezentatywny dla tego sposobu rozumienia podstaw kasacyjnych uznano wspomniany już wyżej wyrok składu siedmiu sędziów NSA z 16.1.2006r. Otóż stwierdzenie to dalekie jest od rzeczywistości. Wyrok ten określono jako dyskusyjny, a przy tym „odbiegający od zadziwiająco zgodnych ustaleń doktryny” (por. Z. Kmieciak, op.cit., s. 125). W Izbie Finansowej NSA, w której orzekam, nie wydano ani jednego wyroku wpisującego się w ten „nurt zapatrywań”. W żadnym z wydanych Komentarzy do prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie zakwestionowano poglądu, że podstawą skargi kasacyjnej jest naruszenie przez wojewódzki sąd administracyjny przepisów postępowania sądowoadministracyjnego a nie administracyjnego”. [sędzia NSA G. Borkowski]
„Trzeba też mieć na uwadze, że na poziomie sądu ostatniej instancji wymagana jest (…) precyzja wypowiedzi i czystość przyjmowanych konstrukcji. Obniżenie standardów w tym zakresie będzie złym przykładem dla młodych pokoleń prawników.” [sędzia NSA B. Gruszczyński].
„O braku w art. 174 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi podstawy skargi kasacyjnej dotyczącej K.p.a., a w każdym razie wątpliwości czy naruszenie jego przepisów mieści się w pkt. 2 tego artykułu, świadczą postępujące rozbieżności w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, a także uchwała I OPS 10/09. Brak ten powodował duży dyskomfort orzekania, bowiem uniemożliwiał pełne odniesienie do orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego. Taki mankament art. 174 P.p.s.a. należy naprawić nowelą. (…) Artykuł 174 P.p.s.a. jest jednym z kluczowych unormowań, dlatego jego konstrukcja powinna być jasna i niebudząca wątpliwości, ani interpretacyjnych, ani tym bardziej co do konstytucyjności. Stan taki nie powinien być osiągany uchwałą, nawet pełnego składu Naczelnego Sadu Administracyjnego, zwłaszcza że rozumienie art. 174 pkt 2 P.p.s.a. wynika dopiero z uzasadnienie uchwały, bowiem nie z jej tezy. Może on i powinien być osiągnięty stosowną zmianą przepisu.” [sędzia NSA J. Runge-Lissowska]